co po wykluciu??? |
Autor |
Wiadomość |
kogutto
Województwo: podkarpackie
Dołączył: 29 Lip 2010 Posty: 14
|
Wysłany: 2011-01-20, 21:54
|
|
|
łupy trzeba wyciągnąć żeby nie nałożyły się na inne jaja |
|
|
|
|
Krzyś
Województwo: podlaskie
Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 44 Skąd: Czarna B.
|
Wysłany: 2011-01-25, 14:54
|
|
|
Mam pytanie a jeżeli naiwne to dla tego że wczoraj po raz pierwszy w życiu sięgnąłem po "własne" jajko
Jak należy postępować z jajkami które mają być przeznaczone do wysiadywania. Zastawiać po prostu tak jak są niesione czy też podbierać i podłożyć potem jednocześnie? A jeżeli podbierać to jak je przechowywać do momentu podłożenia?
Może istotne jest to że moje kurki to zielononóżki |
_________________ Pozdrawiam. Krzyś |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2011-01-25, 15:32
|
|
|
a smakowało ,,własne" jajo
Ja osobiście wolę zbierac jajka aby nie zostały zgniecione, zabrudzone i którejś nie szczeliło do głowy jajo rozdzióbywać. Jajka które maja służyć do wylegu zbieram tylko czyste i wkładam do wytłoczek i codziennie je obracam razem z wytłoczką. Zapobiega to przytwierdzeniu się zółtka do skorupki. Przechowuję je w piwnicy w której temp. jest ok 10*C
Ostatnio włożyłam jajka do inkubatora które miały m-c bo tyle czekałam aż kurka naznosi i jestem zadowolona bo z 15 jaj tylko 3 były nie zalężone a co się wykluje to zobaczę |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
Krzyś
Województwo: podlaskie
Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 44 Skąd: Czarna B.
|
Wysłany: 2011-01-26, 07:18
|
|
|
Jajka są wyśmienite jak na razie wcinam na surowo. Do tej pory zawsze miałem na to ochotę ale te kupowane .... No i muszę się pochwalić że sięgałem już cztery razy.
Pomysł z wytłaczanką wydaje mi się świetny. Sam bym chyba na to nie wpadł. Jestem też zdumiony tym że tak długo przechowywane jajka nadają się jeszcze do wylęgu |
_________________ Pozdrawiam. Krzyś |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2011-01-26, 09:42
|
|
|
też tak myślałam jak czytałam inf.Pierwsze jajo jest z 19.12 potem 20.12, 22.12 i tak w różnym terminie nazbierało się ale inkubator nie był jeszcze naprawiony. Spróbować nie zaszkodziło.
odnośnie sklepowych jaj. Jakiś czas temu na imprezie wziełam takie jajko do ust. Oooo Booożżżeeee jak ja się męczyłam żeby je wypluć a że wszyscy patrzyli to przełkłam. To było tylko 1/4 jajka a czułam je przez następne parę dni.
odnośnie kurczaczków (jeśli coś będzie) to połączę je z kurką która ostatnio zakwoczyła i teraz siedzi. Ma instynkt opiekuńczy i przyjmuje ,,dokładki".W każdym bądź razie jest to mój pierwszy lęg naturalny kury w styczniu |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
Krzyś
Województwo: podlaskie
Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 44 Skąd: Czarna B.
|
Wysłany: 2011-01-26, 14:07
|
|
|
Ja planuję urządzić kwoce przeprowadzkę gdy przystąpi do akcji w bardziej kameralne miejsce...
Zastanawiam się tylko czy z tego powodu się nie obrazi i nie powie żebym sam sobie wysiadywał |
_________________ Pozdrawiam. Krzyś |
|
|
|
|
Dorota71
OPIEKUN DZIAŁÓW
Województwo: lubuskie
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 30 Lip 2009 Posty: 1696
|
Wysłany: 2011-01-26, 14:43
|
|
|
Jolek pomysł z obracaniem wytłoczki a nie jajek jest świetny.
Niby takie proste a nie wpadłam na to.
Dzięki. |
_________________ Pozdrawiam
http://papieroweszalenstwo.blogspot.com/ |
|
|
|
|
|