Woliera

[Wojtek - Lakonga]

Jestem ciekaw czy ktoś z Was odnotował podobny przypadek. Otóż ok. 15 lat temu moja sąsiadka otrzymała od swojej córki parę nierozłączek czerwonoczelnych. Ptaki były kupione w sklepie zoologicznym, czyli para = 2 sztuki, bo w sklepie rzadko, który sprzedawca umie rozróznić płeć ptaków, no z wyłączeniem p. falistych.
Na codzień zajmowały małą klatkę dł. ok. 45 cm.
Kiedyś sąsiadka przyszła do mnie z zapytaniem co ma robić bo papuga zniosła jajo na podłodze klatki i zaczęła je wysiadywać. Szczerze mówiąc byłem bardzo zdziwiony bo choć nigdy nie posiadałem nierozłączek (chyba przez dżwięki jakie wydają) to u mojego znajomego wielokrotnie widziałem zaloty tych ptaków, czyli coś tam w sterówki i jazda do budki. Przekazałem swoją wiedzę w zakresie nierozłączek (mizerną wiedzę) mojej sąsiadce
oraz pożyczyłem jej budkę lęgową, twierdząc, że samica z pewnością jaja nie wysiedzi.
Po dwóch dniach sąsiadka stwierdziła, że ptaki nie wykazują zainteresowania budką, a wręcz przeciwnie samica złożyła kolejne jajo i nadal je wysiaduje. Sąsiadka włożyła do klatki podstawkę od donniczki i tak dochowała się I lęgu nierozłączek czerwonoczelnych w sumie 5 papużek. Legi regularnie były powtarzane 2 razy w roku i zawsze na podstawce od donniczki. Wielkość lęgów wachała się od 3 - 5 papużek.
Czy ktoś spotkał się z podobnym zachowaniem ? Pozdrawiam Wojtek

[bartezbb13]

Oje... moje są za młode... ale pierwszy raz słyszę taki przypadek.. i to nierozłączki...:O